Opowieść o trzech dinozaurach |
|
|
Dinozaur jeden był mały i gruby, |
|
drugi zaś średni i hardy, |
|
trzeci miał łeb jak sklep i pancerz twardy. |
|
Każdy z nich chciał lepszy od drugiego być, |
jeden nawet o jedzenie chciał się z rówieśnikami bić, |
|
ostatni chciał spokoju i życia w dostatku, |
tak aby przypadkiem nie stracic wszystkiego w wypadku. |
|
Pewnego dnia zdarzył się incydent, |
do wioski dinozaurów zawitał prezydent. |
|
Człowiek ten był dobroduszny, lecz srogi, |
i kazał dinozaurom ugotować mu pierogi. |
|
Jeden miał za krótkie rączki, więc zrobić tego nie mógł, |
drugi był zmęczony, lecz chyba się przemógł. |
Trzeci starał się pomóc, lecz wkład był jego malutki, |
pancerz miał on twardy, ale grzbiet za krótki. |
Z takim grzbietem nie dosięgłby do gara, |
więc przyszła im pomóc dinozaurza mama. |
|
Mama na gotowaniu się znała, |
pomogła dinusiowi, składniki wrzuciła do gara. |
Prezydent posmakował pierogi, był uśmiechnięty, |
|
smak ich był dobry, intensywny i ponętny. |
W pogodnych nastrojach prezydent opuścił dinozaurze miasto, |
a na następne danie, mama przyrządzi dinozaurze ciasto :) |
|